Historię Józefa i jego braci odnajdujemy w pierwszej księdze biblii - księdze Rodzaju, która w tekście hebrajskim czerpie nazwę od pierwszego słowa ropoczynającego księgę - Bereszit(,,na początku") - odobnie jak to jest w przypadku pozostałych ksiąg TORY. Całe opowiadanie nazywane przez niektórych "powieścią" ze względu na misternie rozbudowaną fabułę, rozpoczyna się w 37 rozdziale, a konczy w 50 śmiercią Jólzefa.
Wielu wytrawnych badaczy Pisma Świętego twiedzi, iż opowieść o Józefie powstała już w X w pne na dworze króla Salomona, jednak znacznie większą popularność zyskała opiina datująca tę część księgi Rodzaju na VI-IV w pne i lokalizująca jej powstanie na terenach Egiptu.
Józef jest jednym z czterech patriarchów obok Abrahama, Izaaka i Jakuba, którego losu odnajdujemy w biblii. Jest jednym z 12 synów Jakuba.
W 3 zdaniu 37 rozdziału dowiadujemy się, że główny bohater - Józef - jest bardzo młodym czowiekiem, ma bowiem zaledwie 17 lat. Ojciec miłował go najbardziej ze wszystkich swoich synów, gdyz zrodziła mu go żona Rachela gdy ten był juz w podeszłym wieku. Przejawem tej wyjątkowej miłości było uszycie długiej szaty, jakiej nie dostał nikt oprócz Józefa. niecodzienny podarunek wzbudził gniew w pozostalych synach Jakuba. Na domiar złego Józef doniósł ojcu o tym, że źle mówili o tych braciach, którzy zostali zwolnieni przez niewolnice. Jednak to było tylko dorzuceniem drwa do ognia, prawdziwym gwoździem do trumny okazał się być sen, który rzyśnił się Józefowi i którym pochwalił się rodzeństwu. A tak o tym pisze biblia:Pewnego razu Józef miał sen. I gdy opowiedział go braciom swym, ci zapałali jeszcze większą nienawiścią do niego. Mówił im bowiem: Posłuchajcie, jaki miałem sen. Śniło mi się, że wiązaliśmy snopy w środku pola i wtedy snop mój podniósł się i stanął, a snopy wasze otoczyły go kołem i oddały mu pokłon(Rdz 37, 5-7). Treść snu nie bardzo podobała się braciom, poprawnie odczytali symbolikę, która nie pozostawiała złudzeń wyrażnie sugerując wyższość Józefa. Podobnie rzecz się miała z drugim snem, tym razem opowiedzianym również ojcu: A potem miał on jeszcze inny sen i tak opowiedział go swoim braciom: Śniło mi się jeszcze, że słońce, księżyc i jedenaście gwiazd oddają mi pokłon.(Rdz 37, 9). Ojciec skarcił Józefa, ale w przeciwieństwie do braci zapamiętał sobie ten sen.
Tymczasem zazdrość kwitła w sercach braci Józefa, zazdrość, która jak się później okaże, namówi ich do czynu, delikatnie mówiąc, bardzo niechlubnego. Otóż zdarzyło się, że przyszło im paść trzody w Sychem, w miejscu oddalonym od namiotów Jakuba, nazywanego tutaj Izraelem, o około 80 km. Troska o dobro synów, ciekawość jak im się powodzi, a może chęć pogodzeia braci podyktowała Jakubowi polecenie, które ten skierował do swojego umiłowanego syna, a mianowicie była to prośba, aby Józef udał się do pasących stada i zaczerpnął potrzebnyvh informacji. Józef dając wyraz posłuszeństwa niezwłocznie ruszył w drogę, ubierając się najpierw w swoją najpiękniejsdzą szatę, tą którą dostał od ojca, tą, która stała się powodem późniejszego pasma niepowodzeń i która poworóci do Jakuba, ale bez włąściciela, cała zbroczona krwią.
Idzie zatem józef do swych braci pokonując kolejne kilometry z każdym krokiem zbliżając się do celu. Ale wbrem oglnie przyjętej logice, która mówi, że wraz z pokonywaniem drogi cel zbliża się proporcjonalnie, mijsce docelowe, do którego nasz podróżny zmierzał oddaliło się o około 20 km. Okazało się bowiem, że w Sychem nie było braci, a jakiś człowiek poierował Józefa do Dotain, gdzie jego zdaniem pasterze odeszli aby tam paść swoje trzody. Niezrażony i niezniechęcony niczym wysłannik Jakuba obrał zatem kurs na Dotain, gdzie tym razem znalazł tych, których szukał.
Dziesięciu braci zobaczyło Józefa już wtedy gdy on był jeszcze daleko, dostatecznie daleko, aby zdążyć obmyślić niecny plan zgładzenia niepotrzebnego ogniwa. Plan był prosty - zakładał zabicie Józefa. I może doszło by to dego gdyby nie "veto"Rubena. Był najstarszy i jako jedyny czuł okropność czynu. Gorąco namawiał, aby oszczędzić józefa i zostawić go przy życiu. Proponował wrzucić nieszczęśnika do wyschniętej studni, po to, aby w tym czsie zatanowić się co z nim dalej począć. Sam jednak miał zamiar uwolnic go w tajemniecy.
Gdy tylko Józef zblizył się do braci plan został wdrożony w życie. Obdarty z szaty chwilę późniwj wylądował na dnie studni(podobnie jak Jezus, który był umiłowanym synem Boga, tak i józef został znienawidzony przez bliźnich.). W nocy pojawiła się karawana kupiecka Izmaelitów, która podsunęła swoją obecnością kolejny poysł oprawcom. Otóż bracia sprzedali józefa za 20 sztuk srebra, szatę umoczyli w krwi zabitego baraka, a następnie posłali sługę, aby oznajmił Jakubowi, że dzikie zwierzę zabiło Józefa. Dowodem miała być nasiąknięta krwią wspaniała szata. Ruben, który był nieobecny podczas transakcji sprzedaży otrzymał taką samą wersję wydarzeń(Józef podobnie jak Jezus został sprzedany).
Handlaze sprzedali swój nowy nabytek w Egipcie i tym sposobem Józef trafił do rąk Potifara. W domu nowego pana wykazał się zdolnościami rasowego nadzorcy majątku czym przypadł do gustu właścicielowi.Szybko zyskał zaufanie, szacunek i władzęnad wszystkim co należało do Egipcjanina(gdyż "Pan był z Józefem")nie wyłączając jego żony. Żonie Potifara, której imienia nie znamy od razu Józef bardzo się spodobał, gdyż miał "piekną postać i miłą powierzchowność". Wszelkie zabiegi mające na celu uwodzenie Hebrajczyka spełzły na niczym. Obojętność na coraz odważniejsze zaloty ze strony uwodzicielki wywpływała z szacunku do swojego pana, którego zaufania Józef nie mógł zawieść oraz z bojaźni przed Bogiem. I ta sprawiedliwa i uczciwa postawa zostanie niestety pokarana(a może raczej "stety" gdyż w ten sposób Józef mógł urzeczywistnić swój sen). Otóż pewnego dnia, gdy Józef był sam w domu, kobieta mocno nastąpiła na młodzieńca, aby ten spełnił jej zachciankę. Józef po raz kolejny stanowczo odmówił. Wyrwał się z objęć natrętnej Egipcjanki, ale uścisk kobiety był tak silny, że płaszcz Józefa został jej rękach. Żona Potifara szatę tę wykorzystała jako dowód śwoadczący przecwko Józefowi. Po powrocie męża do domu oskarżyła bowiem Józefa o próbę szargnięcia się na jej dobre imię. Oczywiście Potifar dał wiarę słowom małżonki i wyciągnął poważne knsekwencje. Józef został wtrącony do więzienia gdzie przyszło mu dzielić więzienne cele z opryszczkami i innymi ludźmi łamiącymi ówczesne prawo. Ale do czssu. Autor natchniony często przedkłada do wiadomości czytelnikom, że "Pan był z Józefem". I rzeczywiście, Józef popadł w łaski naczelnego dozorcy więziennemu, który po niedługim czssie ustanowił go jednym z dozorców pełniącym [ieczę nad skazanymi. Od tego czasu Józefowi wiodło się dobrze, jednak był to tylko kolejny etap jego drogi do punktu kulminacyjnego niesamowitej historii wyjaśniającej powód, dla którego Żydzi znaleźli się Egipcie.
Okres więzienny ukawnił niesamowite zdolności Józefa z zakresu wyjaśniania snów. To one otworzą mu drogę do szczytu. Tak się stało, że Józef pełnił opiekę nad dwoma skazańcami, którzy w owym czasie dopuścili się przewinienia względem faraona. Jednym z nich był główny podczaszy faraona, a drugim przełożony kucharzy. Obaj mieli sny, których nikt nie umiał wytłumaczyć, których znaczenia nikt nie znał. To było powodem złegi inh samopoczucia i smutnych min. Na ppomoc przyszedł Józef, który zobowiązał się rozszyfrować zagadkową symbolikę snów, oczywiście z pomocą Bożą. Jako pierwszy treść snu opowiedział podczaszy:Widziałem we śnie krzew winny, który rósł przede mną. Na tym zaś krzewie były trzy gałązki. Krzew wypuścił pączki i zakwitł, a potem jego grona wydały dojrzałe jagody. W moim ręku był puchar faraona. Zerwałem te jagody, wycisnąłem je do pucharu faraona i wręczyłem ów puchar faraonowTrzy gałązki wytłumaczył Józef jako trzy dni, po upływie których miało nastąpić ułaskawienie podczaszego. Skazaniec miał podawać puchar faraonowi jak za starych dobrych czsów. Tak pozytywne wytłumaczenie zdopingowało przełożonego kucharzy do opowiedzenia swojego snu. Po chwili zabrał więc głos drugi skazaniec: Ja zaś miałem taki sen: Trzymałem na głowie trzy kosze białego pieczywa. W koszu, który był na wierzchu, znajdowało się wszelkie pieczywo, jakie wyrabia piekarz dla faraona. A ptactwo wydziobywało je z tego kosza, który był na mojej głowie. Józef i wtym przypadku miał gotową odpowiedź, bardzo podbną do wcześniejszej tyle że z odmiennym finałem. Trzy kosze również symbolizowały trzy dni, jedak po upływie owego okresu faraon miał wydać rozkaz ścięcia winowajcy, którego ciało miało później rozdziobywać żarłoczne ptactwo. Czas pokazał, że Józef bezbłędnie odczytał znaczenia snów. Trzy dni po tym fakcie faraon miał urodziny. Z tej okazji ułaskawił głównego podczaszego i przywrócił mu dawny urząd. Przełożonego kucharzy kazał natomiast stracić, a ciało przeznaczyć ptactwu na żer. Podczaszy co prawda obiecał Józefowi, że gdy tylko znajdzie się blisko faraona wspomni mu o swoim koledze z więzienia. Niestety na obietnicy się skończyło ponieważ, jak się można łatwo domyślić, zapomniał. Ale do czasu...
Dwa lata po tych wydarzeniach faraon miał dwa sny, jeden po drugim, o nieznanym znaczeniu. Mimo pomocy doradców, wróżbitów, magów i innych speców od tłumaczenuia snów, symbolika snu faraona pozosawała w dalszym ciągu zagadką. W całym Egipcie nie było nikogo, kto odważyłby się rozwiązać palący faraona problem. Dopiero po pewnym czasie podczaszy przypomniał sobie o Józefie oraz o tym jakimi charakteryzował się zdolnościami. Wspomniał faraonowi o pamiętnym wydarzeniu, które miało iejsce w więzieniu przed dwoma laty. Wyznanie to zaowocowało tym, że Józef został wezwany przed oblicze faraona. Gdy Józefowi o tym doniesiono, ogolił głowę, przywdział nowe szaty, po czym udał się na dwór króllewski. Tam fraon streścił swoje nocne widzenie: Śniło mi się, że stałem nad brzegiem Nilu. I nagle z Nilu wyszło siedem krów tłustych i pięknych, które zaczęły się paść wśród sitowia. A oto siedem krów innych wyszło za nimi, chudych i tak brzydkich, że podobnie brzydkich nie widziałem w całym Egipcie. Krowy chude i brzydkie pożarły owych siedem krów pierwszych, tłustych. Gdy te znalazły się w ich brzuchach, nie było wcale znać, że tam weszły; te, które je pożarły, były nadal tak samo chude jak poprzednio. I ocknąłem się. A potem zobaczyłem we śnie siedem kłosów wyrastających z jednej łodygi, zdrowych i pięknych. Lecz oto siedem kłosów zeschniętych, pustych, zniszczonych wiatrem wschodnim wyrosło po nich. I te puste kłosy pochłonęły owych siedem kłosów pięknych. A gdy to opowiedziałem wróżbitom, żaden nie potrafił mi wytłumaczyć. Pan był z Józefem dlatego rozszyfrowanie snu nie było dla Hebrajczyka inczym trudnym. Już na samym początku Józef zaznaczył, że w istocie sen jest tylko jeden, aczkolwiek dwa razy powtórzony, co miało oznaczać, że wydarzenia, które iały nastąpić urzeczywistnią się w niedługim czasie. Liczba 7 oznacza 7 lat, kroy chude i kłosu pustesymbolizują ineurodzaj i głód, krowy tłuste i kłosy pełne - dobytek i urodzaj. Teraz pozostaje połączyc wszystkie te wiadomości. Owe krowy tłuste zostają pożarte przez krowy chude i brzydkie, podobnie rzecz się ma z kłosami. Wytłumaczenie jest jedno - po siedmiu latach dobrobytu i udanych zbiorów nadejdzie siedem lat suszy i głodu. Jest zatem jasną oczywistością jaką przedsięwziąć politykę, aby uchronić Egipt od śmierci. Faraon mianował Józefa zarządcą Egpitu, aby mógł osobiście nadzorować prace związane z gromadzeniem zboża w spichlerzach. Stało się faktem, że Józef został pierwszą po faraonie personą państwa egipskiego.
Zgodnie z wolą Bożą po siedmiu latach wspaniałych zbiorów nastąpiły czasy suszy. Wszyscy Egipcjanie nie mając nic co mogliby zjeść kierowali swe kroki do faraona z prośbą o pożywienie. Ten odsyłał ich do Józefa. Józef sprzedawał zboże nie tylko Egipcjanom, ale wszystkim cudzioziemcom, którzy przybyli z zamiarem zakupienia pożywienia. Nie próżnował również i Józef w życiu prywatnym. Wziął sobie za żonę córkę kapłana On o imieniu Asenat, a ta po pewnym czasie urodziła mu dwóch synów - Manassesa i Efraima.
Głód ie oszczędził również ziemi Kanaan, gdzie jak pamiętamy, mieszkał Jakub razem ze swoją rodziną. Gdy do uszu Izraela doszły wieści o tym, że w Egiocie można kupić zboże, zwrócił się do swoich synów, aby Ci udali się w podróż do Egiptu i z tamtąd przywieźli pożywienie. Posłuszni synowie udali się w daleką drogę z wyjątkiem Beniamina. Jakub obawiał się, że swojemu najmłodszemu synowi zrodzonemu z Racheli może się przydażyć zła przygoda, wię zostawił go przy swoim boku. Po drugiej drodze dziesięciu braci dotarło przed oblicze Józefa. Tam u jego stup oddali mu pokłon. Wtedy to Józef przypomniał sobie ów sen sprzed wielu laty i chociaż poznał braci, nie tylko nie objawił im swojego imienia, ale porozumiewał się z nimi za pomocą tłumacza.
Bracia wyjaśnili, że pszyszli kupić zboże dla siebie i całej rodziny, ale Józef miał plan wobec swoich oprawców. bynajmniej nie chciał się zemścić, ale sprawdzić czy rodzeństwo odmieniło swoje serca. W tym celu postanowił poddać próbie dziesięciu braci, którzy teraz stali przed nim i błagal o pozywienie. Józef zaczął krzyczeć osskarżając Hebrajczyków o szpiegostwo. Przerażenie, zaczeli się tłumaczyć i zapierać opowiadając jeszcze raz o swwoich zamiarach i pochodzeniu. Józef nie dawał wiary żadnym słowom, wciąż trwał przy swoim. Ci zaś zdradzili więcej szczegółów dotyczących ojca i brata, który przy nim został. I na to józef czekał. Zażądał dowodu, który miał potwierdzić prawdziwość słów Hebrajczyków. Uwieził wszystkich braci na trzy dni w areszcie. W trzecim dniu wypuscił wolno dziewięciu braci. Mieli oni udac się do ziemi Kanaan razem z zakupionym zbożem, oraz wrócić do Egiptu razem z Bieniaminem. Spełnienie tego warunku miało oczyścić braci z zarzutów oraz dać wolność uwięzionemu na ten czas Symeonowi. Gdy braciom została oznajmiona wola Józefa, zaczęli czynić sobie wyrzuty(cytat 42,21), nie wiedząc, ze ten wszystko rozumie. Józef usłyszał jak bracia rozmawiali ze sobą, udał się do osobnej komnaty i tam się rozpłakał. Następnie kazał wypełnić worki zbożem, a na wierzch każdego umieścić darowane przez braci należne pieniądze. po wszystkich tych czynnościach dziewięciu braci wyruszyli w drogę...
Szybko się okazało, że pieniądze za zboże znajdują się wworkach. Takiego odkrycia dokonał jeden z braci. Po powrocie do domu i opowiedzeniu Jakubowi całej historii okazało się, że pieniądze znajdowały się nie tylko w jednym worku, ale we wszystkich. Fakt ten wszystkich wprawił w osłupienie i trwogę. Izrael nie chciał wyrazić zgody na podróż Beniamina z obawy, iż utraci go jak Józefa i Symeona. Nawet odważna deklaracja Rubena, który całą odpowiedzialność za pomyślność wyprawy wziął na siebie, nie pomogła. Ojciec pozostał w swoim twardym postanowieniu. Po upływie wielu dni łód, który zadomowił się na dobre w całej krainie, ie ustępował. Mając przed sobą widmo smierci głodowej jakub rozkazał synom ponownie udac się do Egiptu celem kupna zboża. Bracia pamiętając warunek Józefa zagrozili, iż nie pójdą nigdzie bez Beniamina. Wobec jasno postawionej przez Judę sprawy, Jakub ostatecznie wydał zgodę, po czym dziesięciu braci wyruszyło w drogę, zabrawszy dary i dwukrotną sumę pieniędzy. Gdy stanęli przed władcą Egiptu, Józef rozpoznawszy wśród nich Beniamina, kazał słudze zabić sztukę bydła celem wyprawienia uczty. Bracia zaprowadzeni do domu Józefa zlękli się uważając to za przejaw zemsty za domniemaną kradzież pieniedzy. Śpiesznie zatem wyjaśnili całą sytuację oraz wszelkie okoliczności. W odpowiedzi usłyszeli zapewnienie, że pieniądze dotarły do Józefa. Zaprowadzeni do odpowiedniego pokoju przygotowai dary. Po chwili nadszedł Józef, któremu wszyscy bracia jak jeden mąż oddali pokłon. następnie przybysze odpowiadając na pytania Józefa pokrótce wszystko wyjaśnili co dotyczyło ich ojca, po czym przedstawili Beniamina. W tym momencie Józefa ogarnęło tak wielki wzruszenie, że musiał wyjść z gościnnej komnaty, do którek wkrótce wniesiono posiłek. Przed ucztą każdy z braci zajął miejsce przydzielone mu przez Józefa, wszyscy zatem odczuli wielkie zdziwienie gdyż usiedli według wieku od najmłodzego do najstarszego. na tym nie koniec, każdy otrzymał równą porcję, natomiast porcja Beniamina była pięciokrotnie większa. Fakt ten nie wywołał jednak zazdrości u braci.
O swicie wyprawiono gości do domu, a workami ze zbożem obarczono osły. Jednak braci czekała jeszcze jedna próba i tym razem ostatnia. Kazał józef do worka Beniamina wsadzić srebrny puchar oprócz pieniędzy. Gdy tylko Hebrajczycy wyruszyli w drogę przełozony domu z rozkazu Józefa dogonił braci i przedstawił im stosowny zarzut. Karą za przewinienie miało być zniewolenie tego, u którego puchar znaleziono. Po gruntownej rewizji złodziejem okzałał się być Beniamin. Przerażeni bracia stawili się u Józefa z prośbą, aby każdego z nich uczynił swoim sługą. Józef jednak nalegał i obstawał przy tym, żeby niewolnikiem został tylko Beniamin. Wówczas Józef podszedł do Józefa i opowiedział jaką obietnicę dał swojemu ojcu jajubowi i zaoferował siebie, aby jego uczynił niewonikiem, a Beniamina póścił wolno.
Na to czekał Józef. Teraz był już pewny, że bracia się zmienili. Dopiero teraz mógł objawić im siebie co zresztą uczynił. Wcześniej jeszcze wydał polecenie do Egipcjan, aby opóścili komnatę. I pytając o zdrowie Jakuba oznajmił, że jest tym Józefem, którego ci, którzy teraz klęczą przed nim sprzedali do Egiptu. Wówczas bracia zlękli się z obawy przed zemstą. Józef wyjaśnił, że Bóg czuwał nad nim i wykorzystał niecny postępek braci do tego, aby ocalić swój naród od smierci głodowej. Kaał również wezwać Izraela do zamieszkania w ziemi Goszen. Dał tym samym dowód, że nie żywi do nikogo urazy ani nienawiści. Wieść o przbyciu braci Józefa rozeszła się w całym pałacu faraona. Rozradowany tą wieścią faraon ogłosił, aby synowie Izraela sprowadzili swój lud z Kanaanu i osiedlili się w najbardziej urodzajnym kawałku ziemi w Egipcie. Tak też uczynili, dostawszy na drogę szaty odświętne i zapasy udali się do Kanaanu i oznajmili ojcu:,,Józef żyje! Jest on władcą całego Egiptu!(Rdz 45, 26). Po chwilowym niedowierzaniu wstąpiło życie w Jakuba, który rzekł:,,Dość, że jeszcze żyje sym mój, Józef! Pójdę go zobaczyć, zanim umrę!(Rdz 45, 28)
Jeśli chcecie wiedzieć co było dalej odwołuje do tekstu biblii.
Strona główna | Nowości | O autorze | Kontakt | Konkurs | Quiz | Księga gości | Banery | Partnerzy | Podziękowania |